Komplet

Takie ogólne..


#16 2008-06-09 15:10:46

Ilonka

Administrator

12331083
Zarejestrowany: 2008-05-29
Posty: 189
Punktów :   

Re: Humor

Kilka kawałów z neta

Przychodzi żona do lekarza i mówi, że jej mąż od jakiegoś czasu nie chce się z nią kochać. Lekarz dał jej syrop i powiedział, żeby dolała parę kropel do ulubionej potrawy męża. Na kolację żona ugotowała pierogi, lecz pomyślała, że skoro dawno tego nie robili to doleje całą butelkę. Podała mężowi kolację i poszła do pokoju obok czekając na efekty. Nagle z kuchni dobiegają krzyki męża:
- Irena, pierożki się bzykają!


Dwóch pedałów uprawia sex. Jeden mówi:
- Dzisiaj musiałem zrobić test na AIDS.
- Co? To Ty dopiero teraz mi to mówisz?
- Tylko żartowałem, lubię jak Ci się dupa kurczy.


Leży baba na łóżku, a dziad cały czas chodzi w prawo i w lewo. Baba się go pyta:
- Czemu tak chodzisz w tą i z powrotem?
- Seksu mi się chce.
- No to chodź.
- No przecież ku*** chodzę.


Mężczyzna z notesem w ręku przychodzi do sąsiada:
- Czy zgadzasz się na udział w seksie grupowym?
- A kto w nim bierze udział?
- Ja, Ty i Twoja żona.
- Nie, nie zgadzam się.
- No to Cię skreślam z listy.


Bolek i Lolek spędzali razem wakacje pod namiotem. Wiadomo, jak to lato - dni gorące, noce chłodne. Pewnego wieczoru Lolek mówi więc do Bolka:
- Bolek, wiesz, w nocy zimno jest, to może byśmy spali razem w jednym śpiworze?
Bolek zgodził się bez zastanowienia. Leżą, po chwili Bolek mówi do Lolka:
- Ty. Lolek, walisz konia?
- Tak - mówi Lolek.
- To wal swojego!

Po długim seksie młody chłopak wyciąga się na brzuchu, wyciąga papierosa ze spodni i szuka zapalniczki. Nie może znaleźć, więc pyta dziewczynę czy ma jakąś.
- Może jakaś jest w górnej szufladzie?! - odpowiedziała.
Otworzył szufladę w szafce przy łóżku i znalazł pudełko leżące wprost na oprawionej w ramkę fotografii jakiegoś mężczyzny.
- To Twój mąż? - zapytał nerwowo.
- Nie, głupku - odpowiedziała przytulając się do niego.
- Twój chłopak?
- Nie, skąd - odpowiedziała przygryzając jego ucho.
- No to kto? - zapytał zdezorientowany chłopak.
Dziewczyna odpowiedziała spokojnie:
- To ja przed operacją.


Dzwoni przyjaciółka do przyjaciółki:
- No cześć... Nie ma u Ciebie mojego męża? Bo wziął stówę i powiedział, że idzie na dziwki.


Panna młoda i jej mąż. Noc poślubna, leżą w łóżku.
Nagle:
- Kochanie, jestem jeszcze dziewicą. Nie mam zielonego pojęcia o seksie czy jak mu tam. Możesz mi to najpierw jakoś tak po ludzku wytłumaczyć?
- Oczywiście dziubeczku mój kochany. Ujmijmy to tak - to co masz między nogami to więzienie, a to co ja mam między nogami to więzień. To co robimy -
wsadzamy więźnia do więzienia.
I tak kochali się po raz pierwszy. Mąż z błogim uśmiechem na twarzy padł na poduchę, żona zachwycona całymi igraszkami mówi:
- Słoneczko więzień uciekł z więzienia.
- No to trzeba go zaaresztować kolejny raz.
Spróbowali tego w innych pozycjach itd. Mąż po którymś tam razie pada na poduchę, sięga po papierosa, nagle słyszy:
- Kochanie, nie wiem, może mi się tylko tak wydaje, ale mam wrażenie, że więzień znów uciekł.
Na to mąż resztką sił krzyczy:
- Przecież on nie dostał ku*** dożywocia!


W nocy na ławce w parku seksuje się para. Napalony chłopaczyna nawet nie zauważył, kiedy organ mu się wysunął. Dziewczyna mu szepcze:
- W dechę walisz...
A on dumny:
- Wiadomo, mistrzuniu...


Przychodzi koleś do sex-shopu i mówi:
- Dawaj wora na kutasa!
Sprzedawczyni:
- Że co?
Kupujący:
- Proszę wora na kutasa!
- Proszę grzeczniej!
Facet zdenerwowany wyjmuje penisa, kładzie go na ladę i mówi:
- Proszę garniturek dla tego pana.


Strażak wrócił z pracy do domu i mówi do małżonki:
- Słuchaj, mamy wspaniały system u nas w remizie. Kiedy zadzwoni pierwszy dzwonek - ubieramy nasze kurtki. Kiedy zadzwoni dzwonek drugi - zjeżdżamy po rurze na dół. Dzwoni trzeci dzwonek i wszyscy już siedzimy w wozie. Od dzisiaj chcę, żeby w tym domu obowiązywała podobna zasada. Kiedy powiem do Ciebie "Dzwonek pierwszy" - masz się rozebrać. Kiedy powiem "dzwonek drugi" - masz wskoczyć do łóżka. Kiedy powiem - "dzwonek trzeci" - zaczynamy całonocne pieprzenie.
Następnej nocy mąż wraca do domu i woła:
- Dzwonek pierwszy.
Żona rozebrała się do naga.
- Dzwonek drugi - zawołał strażak i żona wskoczyła do łóżka.
- Dzwonek trzeci - i zaczęli uprawiać seks.
Po dwóch minutach żona woła:
- Dzwonek czwarty!
- Co to jest dzwonek czwarty? - pyta zdziwiony mąż.
- Więcej węża - odpowiada żona - jesteś cholernie daleko od ognia.


Jedzie TIR ulicą, nagle zatrzymuje się i bierze autostopowiczkę - zakonnicę. Jadą w ciszy i nagle zakonnica zagaduje:
- Wy to macie fajnie - bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie.
Kierowca nic, a zakonnica ponownie:
- Wy to macie fajnie - bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie.
Kierowca w końcu zrozumiał o co chodzi i skręcił w las. Wysiedli z samochodu zakonnica sie wypięła:
- Tylko w dupę proszę, bo co niedzielę proboszcz chodzi i błony sprawdza. Kierowca posłuchał i tak też uczynił. Wsiedli do TIRa i jadą dalej. Nagle zakonnica odzywa się:
- Wy to macie fajnie - bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie, a my pedały musimy kombinować.


W zakonie siostra przełożona zbiera wszystkie zakonnice i mówi:
- Wczoraj stało sie coś strasznego - na naszym terenie znaleziono prezerwatywę!
Wszystkie:
- O mój Boże!
A jedna:
- Hihihi.
Przełożona:
- Ale to jeszcze nie wszystko - ta prezerwatywa była zużyta!
Wszystkie:
- O mój Boże!
A jedna:
- Hihihi.
Przełożona:
- Ale teraz najgorsze - ta prezerwatywa była pęknięta!
Wszystkie:
- Hihihi.
A jedna:
- O mój Boże!


Blondynka do swojego chłopaka:
- Słuchaj. Znamy się już bardzo długo. Może przedstawiłbyś mi swoją rodzinę?
- Chciałbym, ale żona z dziećmi wyjechała.


Wychodzi blondynka od lekarza i zastanawia się:
- Wodnik czy panna, wodnik czy panna?
Wraca do lekarza i pyta go:
- Panie doktorze, to był wodnik czy panna?
Lekarz odpowiada:
- Rak, proszę pani, rak.


Idą dwie blondynki ulicą i się kłócą:
- Dlaczego odebrałaś mi chłopaka?
Na to drugą:
- Jak dzwonił to odebrałam.


Przychodzi blondynka do banku i prosi o kredyt na miesiąc. Urzędnik pyta się ile chce i jakie ma zabezpieczenie. Blondynka chce 35 tys. złotych na wyjazd na wakacje. W ramach zabezpieczenia zostawi swoje Lamborgini. Urzędnik węsząc dobry interes daje jej kredyt i zabiera samochód. Po miesiącu blondynka wraca oddaje 35 tys. i 14 złotych odsetek. Odbiera samochód. Zdziwiony urzędnik mówi, że sprawdzili ją i okazuje się, że ma konto w ich banku na 3 mln dolarów, więc dlaczego brała kredyt. Na to blondynka odpowiada:
- A gdzie ja bym znalazła płatny parking na miesiąc za 14 złotych?


Blondynka wchodzi do warzywniaka i pyta:
- To takie czerwone, tam w rogu. Co to jest?
- Jabłka - odpowiada sprzedawca.
- To poproszę 2kg, ale proszę każde zapakować osobno.
Zapakował i podał. Po chwili zapytała ponownie:
- Takie miękkie i futrzaste, o tam?
- Kiwi - odbąknął.
- Poproszę 2kg i zapakować każde osobno.
Zapakował i podał ze złością. Po kilku minutach blondynka rzekła:
- Takie czarne, sypkie tu na ladzie?
- To mak, ale nie jest na sprzedaż.


Pani od polskiego kazała napisać dzieciom wypracowanie o zimie. Następnego dnia dzieci przychodzą na polski i Pani pyta:
- Kto chce przeczytać wypracowanie?
Zgłasza sie Małgosia i czyta:
- Zimą jest pięknie,zimą pada śnieg itp.
Następny czyta Marek:
- Zimą jest zimno, zimą pada śnieg itp.
Następny czyta Jasiu:
- Zimą jest pięknie, zimą pada śnieg, zimą jest zimno, zimą stawy zamarzają, a na lodzie wilki się pier**lą.
Pani:
- Jasiu źle!!!
Jasiu:
- No pewnie że źle, bo im się łapy ślizgają.


Na historii pani zawołała Karola do odpowiedzi:
- W którym roku rozpoczęła się II wojna światowa?
- W 1939 - odpowiedział Karol.
- Kto ją wywołał?
- Adolf Hitler.
- Ilu ludzi zginęło?
- Naukowcy tego nie stwierdzili.
Na drugi dzień Bartek pyta Karola:
- O co pani Cię wczoraj pytała?
- Zapamiętaj odpowiedzi:
- Na pierwsze pytanie odpowiedz - 1939, na drugie - Adolf Hitler, a na trzecie - naukowcy tego nie stwierdzili.
Na następnej historii pani wyrwała Bartka do odpowiedzi:
- W którym roku się urodziłeś?
- W 1939 - odpowiada pewny siebie Bartek.
- Kto jest Twoim ojcem?
- Adolf Hitler.
- Bartek, czy Ty masz mózg?! - pyta zdenerwowana pani.
- Naukowcy tego nie stwierdzili.





NUDZIŁO MI SIĘ

Offline

 

#17 2008-06-09 15:12:17

Ilonka

Administrator

12331083
Zarejestrowany: 2008-05-29
Posty: 189
Punktów :   

Re: Humor

Idzie nauczyciel na lekcje a za nim praktykant ledwo trzymając sie na nogach z powodu ciężaru książek jakie dźwiga. Mówi do nauczyciela:
- Ja to panu zazdroszczę. Ma pan to wszystko w jednym małym palcu.
- Nie synu. W dupie.

Offline

 

#18 2008-06-09 19:50:38

Edyta

Natchniony

Zarejestrowany: 2008-05-29
Posty: 96
Punktów :   

Re: Humor

i ty niby nie pamietasz dowcipow?

Offline

 

#19 2008-06-10 13:07:46

Ilonka

Administrator

12331083
Zarejestrowany: 2008-05-29
Posty: 189
Punktów :   

Re: Humor

To wszystko jest z neta

Offline

 

#20 2008-06-10 13:25:35

Lupus

Administrator

4427570
Zarejestrowany: 2008-05-29
Posty: 185
Punktów :   

Re: Humor

98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz pyta go o
samopoczucie, na co staruszek odpowiada:
- Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18-letnią narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy
mieć syna...
Doktor myśli chwilę i mówi:
- Niech pan pozwoli, że opowiem panu pewną historię:
Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w
takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z
krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol, wycelował w
niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co stało się potem?
- Nie - odpowiada staruszek.
- Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.
- Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek. - Ktoś inny musiał wystrzelić!
- I do tego punktu właśnie zmierzałem...















W pewnej wsi mieszkał sobie jurny młynarz który zaliczał wszystkie panny we wsi. Lecz pewnego razu zrobił to z córką sołtysa. Sołtysa to nie ucieszyło i strasznie sie wkurwił. Zwołał zebranie aby zaradzić jakoś temu problemowi z młynarzem. Na sali cisza, nagle zgłasza sie kowal, bardzo prosty człowiek, i mówi:
-Może mu po prostu wpierdolimy???
Na to sołtys. Nie możemy bo to JEDYNY młynarz we wsi. co zrobimy jak sie wkurzy i opuści wieś, kto będzie nam mąkę robił? Znów zapadła cisza. Po parunastu minutach znowu wstaje kowal i mówi:
-No to wpierdolmy stolarzowi, tych jest dwóch.





- Chodźmy pogratulować Mietkowi... Dziecko mu sie urodziło.
- A co ma?
- Żytnią.









Na zebraniu partyjnym przemawia Stalin: Towarzysze, wkrótce socjalizm będzie panował na całym świecie. Dziś obejmuje on jedną piątą ziemskiego globu, za rok będzie to jedna szósta, za dwa lata jedna siódma, później jedna ósma... Tak, tak towarzysze, postępu socjalizmu nic nie zahamuje!

Offline

 

#21 2008-06-10 13:26:11

Edyta

Natchniony

Zarejestrowany: 2008-05-29
Posty: 96
Punktów :   

Re: Humor

aha ale swietne wez powstawiaj jeszcze kilkanascie

Offline

 

#22 2008-06-10 13:31:22

Edyta

Natchniony

Zarejestrowany: 2008-05-29
Posty: 96
Punktów :   

Re: Humor

Lezy pijak w parku na laweczce.Pio chwili idzie dwoch policjantow
i jeden z nich mowi:
-dokumenty prosze
-nie mam
-toi idziemy na komende
- to idzcie

Offline

 

#23 2008-06-10 15:15:38

Ilonka

Administrator

12331083
Zarejestrowany: 2008-05-29
Posty: 189
Punktów :   

Re: Humor

Oto ona. Teraz wszystko zależy od ciebie . Zegnij swe ciało w pałąk i ugnij kolana .
Chwyćj ą mocno z obu stron . Podwiń nogi i wsuń się w wolną przestrzeń pod nią Przylgnij
do niej wewnętrzną stroną ud . Nie rozluźniając uścisku wykonaj kilka płynnych ruchów
biodrami , wsuwająć się coraz głębiej . Przytul się do piersi . Rozkracz nogi , przesuń
się nieco w prawo . I jeszcze trochę . DOBRZE ! Przełóż pod nią prawe udo . Napieraj całym ciałem.
Masz jąwprost brzucha . Jesteś panem sytuacji . Teraz możesz sobie pogratulować . ....... Udało ci
się za kierownicą małego fiata !!!

Offline

 

#24 2008-06-10 15:40:27

Ilonka

Administrator

12331083
Zarejestrowany: 2008-05-29
Posty: 189
Punktów :   

Re: Humor

W kuchni u Kowalskich zepsuł się kran. Żona prosi Kowalskiego, żeby naprawił.
- A co to ja, hydraulik jestem? - wzrusza ramionami Kowalski.
Następnego dnia wraca z pracy, patrzy, kran naprawiony.
- Kto naprawił kran? - pyta żony.
- Poprosiłam sąsiada i naprawił.
- I nic za to nie chciał?
- A chciał, chciał! Powiedział, żebym się z nim przespała albo żebym mu
zaśpiewała.
- No i co mu zaśpiewałaś?
- A co to ja, śpiewaczka jestem?

Offline

 

#25 2008-06-10 15:49:20

Ilonka

Administrator

12331083
Zarejestrowany: 2008-05-29
Posty: 189
Punktów :   

Re: Humor

- No i co mówiła wychowawczyni o postępach naszego Kazia?
- "Co mówiła?", "Co mówiła?". To jesteś cała ty, wysłałaś mnie na
wywiadówkę i nawet nie powiedziałaś do której szkoły chodzi nasz syn....

Offline

 

#26 2008-06-10 16:12:51

Lupus

Administrator

4427570
Zarejestrowany: 2008-05-29
Posty: 185
Punktów :   

Re: Humor

Błędny rycerz zabłądził na swej długiej wędrówce w posępnym, mrocznym lesie. Nadzieja już go opuścić miała, gdy usłyszał przecudne granie, jakoby pienia anielskie, a tak cudowna łagodność i błogość z tych pień biła, że serce rycerza napełniło się odwagą i postanowił sprawdzić, skąd też te niebiańskie dźwięki harfy dobiegać mogą. Dotarł też wkrótce do leśnej polany, na której w promieniach słońca siedziała przecudna dziewica w białej szacie i swymi białymi smukłymi palcy muskała struny harfy, dobywając z nich boskich tonów.
- Och, powiedz mi piękna pani, co robisz tu, w tym mrocznym i posępnym lesie?! - zawołał zachwycony rycerz.
- A tak se, ukrwa, brzdąkam.







Kobieta bierze lekcje golfa, ale nie moze trafic w pileczke, gdyz ciagle zle chwyta kij. W koncu zniecierpliwiony instruktor mowi:
- Niech pani wezmie kij tak, jakby pani dotykala czlonka swojego meza! Kobieta bierze zamach i ... pileczka toczy sie na jakies 10 metrow.
- Dobrze.... - cedzi instruktor. A teraz prosze wyjac kij z ust i uderzyc porzadnie...






W Sądzie:
- Ile pozwana ma lat?
- Chwileczkę, Wysoki Sadzie muszę policzyć: kiedy wychodziłam za niego za mąż miałam 20 lat, on miał 40. To teraz, jeśli on ma 70, a ja jestem o połowę młodsza, to mam 35?






W kościele za chwile ma się odbyć ślub. Młoda para zbliża się powoli do ołtarza.
Wśród zebranych gości jest mała dziewczynka, która szeptem pyta swoją mamę:
- Mamusiu, a dlaczego panna młoda jest tak ślicznie ubrana w białą sukienkę?
- Bo widzisz córeczko, ona chce wszystkim pokazać jaka jest bardzo szczęśliwa -
odpowiada matka.
- To dlaczego pan młody jest ubrany na czarno?

Offline

 

#27 2008-06-10 16:13:16

Lupus

Administrator

4427570
Zarejestrowany: 2008-05-29
Posty: 185
Punktów :   

Re: Humor

Arabski dyplomata odwiedza po raz pierwszy Stany Zjednoczone. Jest na obiedzie w Departamencie Stanu. Wielmożny Emir nie był przyzwyczajony do soli w amerykańskim jedzeniu (frytki, sery, salami, ryby itp.) i ciągle wysyłał po szklankę wody swojego służącego Abdula. Raz za razem Abdul znikał i pojawiał się ze szklanką wody, ale po pewnym czasie wrócił z pustymi rękami.
- Abdul, synu zwiędłego wielbłąda, gdzie moja woda?! - żąda wyjaśnień Wielmożny Emir.
- Najmocniej przepraszam, o Najjaśniejszy! jąka się nieszczęsny Abdul - Ale jakiś biały człowiek siedzi na studni.

Offline

 

#28 2008-06-10 16:13:35

Lupus

Administrator

4427570
Zarejestrowany: 2008-05-29
Posty: 185
Punktów :   

Re: Humor

Na lekcji polskiego:
- Jasiu, jakiego rodzaju jest słowo "budżet"? - pyta nauczycielka.
- Żeńskiego, proszę pani.
- Jesteś pewien?!
- Tak, bo ma dziurę!





Mąż pyta żony:
- Umiesz grać w chowanego?
- Oczywiście, a kto nie umie?
- To teraz ja idę po zapałki, a ty się schowaj tak, żebym cię więcej w życiu nie znalazł.





Pewnego dnia blondynka jechała autobusem. Wysiadła na przystanku, drzwi się zamknęły, a ona zaczęła biec za tym autobusem. W końcu się poddała i zdyszana usiadła na ławce. Wtedy to podszedł do niej pewien pan i mówi:
- Skąd ma pani takie mięśnie nóg?
- Wie pan, jak codziennie się zapomina skasować biletu to się biega.

Offline

 

#29 2008-06-10 16:23:21

Ilonka

Administrator

12331083
Zarejestrowany: 2008-05-29
Posty: 189
Punktów :   

Re: Humor

Małżonkowie wyjeżdżając na wczasy nad morze, chcąc uatrakcyjnić sobie
pobyt uzgodnili, ze będą mogli zdradzić się po dwa razy. W drodze
powrotnej żona nie wytrzymuje i pyta męża:
- I co, zdradziłeś mnie?
- Tak, zgodnie z umowa - dwa razy.
- Z kim?
- Raz z brunetka i raz z blondynka. A ty?
- Tez dwa razy. Raz z załoga statku i raz z jednostka wojskowa!

W szpitalu:
- Dlaczego do tej pory nie odwiedziła pana żona?
- Bo ona tez leży w szpitalu.
- Tragedia rodzinna?
- Tak, ale ona pierwsza zaczęła.

Mąż przyłapuje żonę z kochankiem w łóżku.
- Co tu się dzieje?!? Kim pan, do diabla, jest?!?
- Mój mąż ma racje - mówi kobieta - jak się pan właściwie nazywa?

Mąż do żony:
- Słyszałaś? Wynaleziono kosmetyk, który niezawodnie upiększa wszystkie
kobiety.
- Nie tylko słyszałam, ale i używam go.
- No tak, od razu wiedziałem, ze to jakaś lipa.

Przychodzi facet do domu, patrzy a tu żona kocha się z innym. Podchodzi
i zaczyna żonie wypominać:
- Jaka ty jesteś. Chciałaś futro - kupiłem Ci, chciałaś biżuterię - kupiłem
Ci, chciałaś samochód - kupiłem Ci, chciałaś... Czy mógłby pan przestać
kiedy ja mówię?

Facet u kochanki (mąż w delegacji), a tu nagle klucz w zamku grzebie....
Babka niewiele myśląc mówi mu:
- Stan na środku, tak jak jesteś - goły, a ja powiem staremu, że taka statuę
kupiłam.
Mąż wchodzi rozgląda się, zauważa:
- A to co??
- No... kupiłam taka statułę, znajomi też mają, teraz taka moda...
Mąż machnął ręką i poszedł spać. Żona też. W środku nocy mąż wstaje, idzie
do kuchni, wyciąga chleb, smaruje masełkiem, kładzie szyneczkę, serek,
ogóreczka... podchodzi do statui i wręcza ze słowami:
- Posil się przyjacielu, ja tak trzy dni stałem, żeby choć ku**a nakarmiła...

- Dlaczego - pyta żona swego męża - mówi się o kotach, ze są okrutne i fałszywe?
- Ponieważ to jest prawda, mój kotku - odpowiada mąż.

Chwali się jeden biznesmen drugiemu:
- Wiesz, jaką sekretarkę zatrudniłem ? Zrobiła mi porządek w biurze, o
wszystkim pamięta, a w łóżku jest lepsza od mojej żony!
Minął pewien okres, ten drugi biznesmen planuje urlop, ale chce,
żeby firma chodziła jak w zegarku. Mówi do kolegi:
- Stary. Pożycz mi tej swojej sekretarki ma miesiąc.
- No problem, mówi tamten.
Po miesiącu spotykają się.
- I jak ?
- Miałeś racje. Przypilnowała wszystkiego. No, może w jednym się
pomyliłeś: W łóżku NIE jest lepsza od twojej żony.


- Do kogo piszesz ten list ? - pyta żona męża.
- Czemu pytasz ?
- Oj, ty zawsze musisz wszystko wiedzieć! - odpowiada żona.


Mosiek budzi się w nocy i widzi, że z jego łoża wystają TRZY pary nóg.
Jeszcze trochę zaspany liczy dla pewności:
- Moje nogi, Salci nogi, a to czyje nogi???
Powtarza:
- Moje nogi, Salci nogi, a to czyje nogi???
Wyskakuje z łóżka i jeszcze raz liczy:
- Moje nogi, Salci nogi... a ja się głupi denerwowałem!


Każdej nocy pod okno kobiety, której mąż pracuje na trzecia zmianę,
przychodzi mężczyzna, puka w szybę, a kiedy ona podchodzi do okna, to pyta:
- Czy pani ma dupę?
Kobieta nie odpowiada, tylko zdenerwowana zamyka okno. Wreszcie poskarżyła
się mężowi, żeby choć raz został na noc w domu. On zostaje. Późnym wieczorem
zjawia się pod oknem mężczyzna i jak zwykle pyta:
- Czy pani ma dupę?
- Odpowiedz "mam" - szepcze mąż - a ja go walne w głowę.
- Mam! - odpowiada żona.
- To niech pani spyta swego męża, czemu w takim razie chodzi do mojej żony?


Mąż z żoną śpią w łóżku, a w barku stoi butelka wódki. W pewnym momencie
on wstaje, chce iść do barku. Żona chwyta go za ramię, powala go na
łóżko i mówi.
- Jak stoi niech stoi. Może ktoś przyjdzie, może ja do kogoś pójdę ...
Po pewnym czasie w środku nocy ona zajmuje się mężem. Jemu się naprężył,
ona zaczyna się na niego gramolić. On ją za ramię i powala ją na
łóżko i mówi:
- Jak stoi niech stoi. Może ktoś przyjdzie, może ja do kogoś pójdę ...


Żona ustaliła z mężem, ze jeżeli przyjdzie mu ochota, żeby się z nią p*.*yc,
to delikatnie np. przy dzieciach , zapyta 'Czy pralka działa?'.
Pierwszego dnia mąż pyta:
- Czy pralka działa?
- Nie, pralka zepsuta.
Następnego dnia...
- Pralka działa?
- Nie, dziś też nie działa.
Trzeciego dnia:
- Pralka działa?
- Nie, zepsuta.
No to się stary wkurzył, poszedł do pokoju i się zamknął (w pokoju).
Przychodzi żona.
- Przepraszam... Pralka już działa...
- Nie trzeba, zrobiłem pranie ręczne.

Offline

 

#30 2008-06-12 18:14:03

Lupus

Administrator

4427570
Zarejestrowany: 2008-05-29
Posty: 185
Punktów :   

Re: Humor

Z bash'a:


<fiz1> Powiedzmy sobie szczerze, gdyby nie kraksa Hamiltona z Raikkonenem to Robert byłby w najlepszym przypadku trzeci
<qwerty> A gdyby twoj ojciec poszedl do kuchni zamiast do sypialni bylbys nalesnikiem


<edi> wczoraj bylem na basenie z zoska
<zaku> no i?
<edi> zachcialo mi sie samoopalacza i powiedzialem zeby mnie posmarowala
<zaku> nadal nie rozumiem =.=
<edi> nastepnego dnia patrze do lustra a tu taki wielki kutas na plecach samoopalaczem narysowany opalilem sie 'chujowo'


<sliwa> dlaczego wszyscy dodali do swoich galerii na naszej-klasie tą durną flagę?!
<xxxox> nie wiem, mnie to tez denerwuje
<xxxox> no jak to dlaczego, zeby polacy wygrali. to Ty nie wiesz, ze im wiecej flag tym druzyna mocniejsza? flaga dodaje +1 punkt mocy



<it> kurwa wypadek mialem...
<mody> co się stalo?!!
<it> przyjebalem po pijaku beta w faceta na koniu
<it> samochod do kasacji a ja tylko noge zlamalem
<mody> no trudno
<mody> szkoda auta ;(
<mody> a co z gosciem
<it> nic
<it> a co ma byc?
<it> z brazu byl

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.100 seconds, 8 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.demonsovchaos.pun.pl www.wena.pun.pl www.teamusp.pun.pl www.bulgariateam.pun.pl www.exilecreeps.pun.pl